Luty 2014 nr2
Spis treści:
- Słowo od redakcji
- Aktualności
- Kącik poezji
- Kilka słów o sobie
- Kartka z historii
Zespół redakcyjny:
Redaktor naczelny: Grzegorz Myśliwiec
Zastępca redaktora: Mirosław Paulo
Redaktorzy: Joanna Gołaś
Adres Redakcji:
Środowiskowy Dom Samopomocy
ul Szkolna 11
54 – 007 Wrocław
1. Słowo od Redakcji
W tym numerze gorąco polecamy artykuł Ewy Dębskiej o warsztatach teatralnych. Poza tym: walentynkowo. Miłej lektury życzy
Redakcja.
2. AKTUALNOŚCI
30. 01.14. odbyło się w naszym Ośrodku wspólne kolędowanie. Przybyli do nas goście z „Artu” na Nowowiejskiej i grupka rodziców. Zebranych przywitała serdecznie Pani Kierowniczka. Następnie Ewa Dębska wtajemniczyła wszystkich w tajniki konkursu muzycznego. Rozpoczęło się wspólne kolędowanie. Dwa zespoły i solistka przystąpili do konkursu. Powołane jury wyłoniło zwycięzcę- wykonawcę kolędy. Została nim grupa gości. Artyści z rąk Pani Kierowniczki odebrali nagrody. Obecni mogli skosztować przepysznych wypieków, które powstały podczas treningów kulinarnych i napić się kawy lub herbaty. Następnie odbyło się rozwiązywanie rebusów. Rozwiązaniem byly słowa kolędy którą potem wspólnie śpiewaliśmy. Oczywiście zaprosiliśmy gości, aby przyjeżdżali do nas częściej. (Ika)
Warsztaty teatralne W czerwcu 2013 roku Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru „Arka” z panią Anią zaprosiło nas do udziału w warsztatach teatralnych, w ramach projektu integracji osób niepełnosprawnych. Udział w warsztatach rozpoczęliśmy w październiku 2013 roku. Utworzyła się 9-osobowa grupa chętnych: Rysio Sostek, Olek Twerd, Jerzy Stanisławczyk, Asia Gołaś, Kasia Pieńkowska, Kasia Urbaniak,Tomek Rak, Krzysio Chmiel. Na warsztaty chodzimy raz w tygodniu. Początkowo prowadziła nas jedna aktorka z Teatru "Arka" p. Beata K. a później dołączył do niej p. Tomasz Z. , który prowadzi zajęcia z ruchem. W ramach warsztatów przygotowaliśmy z p. Beatą krótkie przedstawienie pt.: "Chcemy być sobą", wystawione w ramach Forum Możliwości w Liceum Salezjańskim. Obecnie przymierzamy się do pracy nad poszerzeniem naszego dawnego przedstawienia pt.: " Ciepłe i Puchate". (Ewa Dębska)
Zabawa walentynkowa Dnia 14.02.14. odbyła się w Naszym Domu zabawa walentynkowa. Było wesoło, tańczyliśmy i wygłupialiśmy się. Rysio przebrany był za Mariolkę z TV. Grzegorz Myśliwiec z Krzysztofem Chmielem zrobili zakupy- kupili chipsy, ciastka, napoje. Gdy grała muzyka wszyscy tańczyli i wesoło się bawili. (Elwira Kalisz)
Walentynki-Święto Zakochanych Święto to przyszło do na z Zachodu, z Anglii i Stanów Zjednoczonych. Jest obchodzone na cześć świętego Walentego, patrona tych świąt. Obchodzimy je 14 lutego. W tym dniu ludzie, zakochani, pary, obdarowują się prezentami, w postaci serduszek, czekoladek, kwiatów i różnych niespodzianek. (Bożena Chamerska)
3. KĄCIK POEZJI
Pszczółka Maja
Pszczółka maj sobie lata już zwiedziła kawał świata.
Lata sobie tu i tam, smaczny miodzik dla Was mam.
Wciąż się męczy, wciąż pracuje I miodziku nie żałuje.
Droga Pszczółko, droga Maju, wyjdź już z ula i troszeczkę pohulaj.
Już momencik, jeszcze chwila, dała Pszczółka miodu nam.
Każdy woła: mniam, mniam,mniam.
Obleciała kwiatki swe i zasnęła pięknym snem.
Gdy się rano obudziła, to wnet Gucia zobaczyła.
Pszczółko Maju! Pszczółko, chodź pocałuj Gucia w czółko!
Pocałowała, poleciała i ich przyjaźń wiecznie trwała.
(Tomek Rak)
xxx
Rano trzeba wstać
jak również porządnie
otworzyć się na ten
równie pięknie dojrzewający
powoli ten świat.
Oto jest noc i trzeba
już iść do łóżka spać.
Jest tak i owak można
snuć piosenkę, ale na tą noc
co przyszła tak prędko
jak mija ten znakomity,
pełen refleksji
świat
Życie jest kruche, ale pełne
miłych wrażeń, odczuć
przyjemności,
ale czasem także miłości do drugiego
człowieka i przede wszystkim
Wielkiego Boga.
(Joanna Gołaś)
4. KILKA SŁÓW O SOBIE
Rycerz Niepokalanej Rycerstwo Niepokalanej przedstawiła mi za swojego życia moja babcia- Czesława Siemiańska. Przyniosła mi jakiś malutki medalik i jakieś słowa modlitwy. "Spróbuję"-pomyślałem. Przyjąłem, choć nie wiedziałem jeszcze po co. Moja siostra przyniosła mi od swojej teściowej jakieś pismo. Był to "Rycerz Niepokalanej". Od tego zacząłem. Babcia starała się całej gromadce pokazać jak po nitce, do celu zwijać myśli. Wnuczkom - rycerstwo, więc my z siostrą nosiliśmy na łańcuszkach szkaplerze; zostaliśmy Rycerzami Niepokalanej. Ja poprosiłem o przesłanie czasopisma pt.: " Rycerz Niepokalanej" z wydawnictwa ojców franciszkanów z Niepokalanowa. Fajnie być rycerzem, nosić szkaplerz, czuć opiekę i miłość Maryi, prosić o łaski zdrowia i ochronę codzienną. Fajne czasopismo, kolorowe, opowiadające o różnych historiach ludzkich. Założycielem był Maksymilian, teolog, który był w Oświęcimiu. Tam się modlił, spowiadał ludzi, głosił Słowo Boże. Czasopismo opisuje też patronów- świętych, losy Kościoła, cudowne uzdrowienia za pośrednictwem cudownego medalika i zawiera modlitwy do Maryi Niepokalanej. Razem z czasopismem dostaję kartki na wypominki, podziękowania za cegiełki, zakładki do " Pisma Świętego", oferty książkowe (chrześcijańskie). W Niepokalanowie są organizowane dla przyjaciół rekolekcje i inne spotkania. Ja- Rycerz Niepokalanej zaprosiłem do rycerstwa swoją przyjaciółkę Ewę Kolaską z Psiego Pola. I Was - moi przyjaciele z "Naszego Domu" zapraszam gorąco do czytania "Rycerza Niepokalanej", bo warto wiedzieć coś na ten temat. Warto stanąć w szeregu Rycerzy i bronić wartości, które się przyjęło na Komunii św. Do tego zapraszam.
(Witek Nowak)
Życiorys, który powstał na zajęciach arteterapii, prowadzonych przez Martę Miętkiewicz. Urodziłem się we Wrocławiu, ale wychowywałem się na wsi, u dziadka. Było bardzo fajnie. Był rower i dobre jedzenie. Pomagałem trochę w różnych pracach, np. noszenie węgla, rąbanie drzewa, noszenie wody, karmienie zwierząt. W wieku ośmiu i pół lat przyjechałem do Wrocławia, ale często wracałem na tą wioskę. Pomagałem przy wykopkach i przy grabieniu siana. W wieku szesnastu lat zostałem przyjęty do wrocławskiego "Polaru" przy produkcji lodówek i pralek. W wieku dwudziestu sześciu lat przeszedłem na rentę i mam ją do tej pory. Gdy miałem trzydzieści pięć lat razem z mamą i ojczymem zmieniliśmy mieszkanie. Mama zmarła pięć lat temu. Przyjeżdżam do Ratynia.
(Dariusz Pietrona)
5. KARTKA Z HISTORII
Powstanie styczniowe
Margrabia Wielopolski był patriotą, jednak uważał powstanie za błąd polityczny. Zarządził więc brankę, czyli masowy pobór do wojska. Na listach rekrutów byli najwięksi radykałowie. Więc Komitet Centralno- Narodowy podjął decyzję o początku powstania, które wyznaczono na styczeń 1863 r. Powstanie wybuchło 22ego stycznia 1863 r .Walki miały charakter partyzancki. Rosjanie wystawili 340 tysięcy ludzi. Na wodza powstania przewidziany był Mierosławski. Atak oddziałów powstańczych na Płock nie powiódł się. Bitwa pod Miechowem zakończyła się klęską. Marian Langiewicz pokonał Rosjan pod Stanowem i Pieskową Skałą. W lutym powstanie objęło Litwę i Białoruś. Langiewiczowi powierzono przywództwo nad powstaniem. Latem 1863 r. car odwołał z zajmowanego stanowiska margrabiego Wielopolskiego i Wielkiego Księcia Konstantego. Nowymi gubernatorami zostali, na Litwie- Murawiow, w Kongresówce- Berg. Teodor Berg otrzymał polecenie do wiosny 1864 roku stłumienie powstania. Nowym przywódcą powstania został Romuald Traugutt. Chciał on skończyć z partyzanckim charakterem walk. Widział zbliżenie Austrii do Rosji. Usiłował więc wystąpić przeciw Austrii. Chciał, żeby do walki włączyły się Węgry, które były pod austriackim panowaniem. Nawiązał też układ z Garibaldim. Chciał też wciągnąć w powstanie zabór pruski. Powstanie zaczęło stopniowo upadać Pokonano pod Opatowem Hauke- Bosaka, Rosjanie odnosili sukcesy na Litwie i Lubelszczyźnie. Pokonano powstańców na Podlasiu i Żmudzi. 05.08.1864 r. powieszono Traugutta. Powstanie upadło.
(Tomasz Delineszew)